Gminny Konkurs Literacki „Mamo, Tato nie pij…”

 w Prace literackie uczniów

Praca Alicji Kosińskiej – uczennicy gimnazjum w Publicznym Zespole Szkół im. Bronisława Markiewicza w Rudzie Talubskiej

Warszawa, 02.12.2009 r.

Kochana Mamusiu, kochany Tatusiu!

Piszę ten list, ponieważ jeszcze Was kocham. Być może jest to dziwny sposób rozmowy, ale chyba tylko tak pozwolicie wypowiedzieć mi się do końca. Wszystkie nasze dotychczasowe rozmowy kończyły się zawsze awanturą i biciem. Dlatego też uciekłam z domu, a Wy nawet tego nie zauważyliście zajęci wspaniałą zabawą w pijanym towarzystwie.
Co przeżyłam przez ten tydzień mieszkania na ulicy, to tylko ja wiem i niech na zawsze pozostanie to tajemnicą. Zrozumiałam jednak, że nie chcę skończyć jak Wy i postanowiłam podjąć jeszcze jedną próbę odzyskania rodziny. Przecież nie zawsze tak było. Pamiętam mamusię tulącą mnie do snu i tatusia czytającego mi bajki. Z tęsknotą wspominam wspaniałe, rodzinne i trzeźwe święta. Śmiech i radość na naszych twarzach to dla mnie niezapomniane chwile. Byliśmy taką szczęśliwą rodziną. Przecież ten wypadek tatusia i strata pracy, nie musiały oznaczać końca naszego szczęścia. Wiele jest rodzin, które pokonują podobne problemy. Dlaczego akurat nasze życie musiało zamienić się w piekło?

Na zmianę Was kochałam i nienawidziłam. Ciągłe libacje, pijaństwo, obcy ludzie w naszym domu i to, że Wam coraz bardziej przeszkadzałam uczyniło moje życie nie do zniesienia.

Bardzo pragnę odzyskać nas, naszą miłość i szczęśliwy dom. Chciałabym wrócić do szkoły, mieć znów przyjaciół i coś osiągnąć. Czy to jeszcze możliwe? Ja Was ciągle kocham, a Wy mnie nadal kochacie? Nie chcę wierzyć, że zamieniliście swoje dziecko na butelkę wódki. Choć mam tylko 13 lat pragnę Wam pomóc, lecz wszyscy musimy tego chcieć. Błagam mamusiu, tatusiu nie pijcie, a może znów będziemy szczęśliwą rodziną.

Wasza córka, Monika

Zostaw komentarz