Gminny Konkurs Literacki „Mamo, Tato nie pij…”

 w Prace literackie uczniów

Praca Anny Wawer – uczennicy Publicznego Gimnazjum im. Jana Pawła II w Woli Rębkowskiej

Środa, 10 kwietnia

Wróciłam ze szkoły. Było tak po 15.00. Wchodząc do domu, ujrzałam to samo co od paru tygodni. Ona znów była pijana, a przecież rano zostawiałam ją jeszcze trzeźwą!

Przyrzekałaś mi wczoraj, że to był ostatni raz.

Teraz chciałam tylko, by pomogła mi z matmą, ale na pewno nie jest w stanie. Ta nowa nauczycielka się na mnie uwzięła i grozi mi powtarzanie roku! A ona… Jak zwykle… Nie mogę nawet z nią porozmawiać. Już nie umiem z nią rozmawiać…

Mówiłaś, że zawsze będę mogła na Ciebie liczyć i że bez taty będzie nam się lżej żyło…

Chyba pójdę jutro do niego. Odwiedzę go i w ogóle. Może on mi pomoże z matmą. I z mamą. A nawiązując do odwiedzin, mieliśmy się widywać w każdy weekend, tato!

Nie… on ma swoją rodzinę. Zresztą, kto na jego miejscu interesowałby się jakimś głupim bachorem, dla którego trzeba niepotrzebnie marnować czas. On ma swoje życie i nową żonę, a ja jestem tylko przeszłością i jak widać odchodzę w niepamięć.

Wczoraj wróciwszy do domu, zobaczyłam w naszym salonie trzech mężczyzn. Znowu z nią pili.

Gdzie podziali się Twoi wykwintni znajomi?

Zabrałam im butelkę, a ją poprosiłam, by zrobiła coś do jedzenia. Wtedy jeszcze była w miarę dobrym stanie. Potem jednak zrobiła coś, co mnie zwaliło z nóg. Nigdy jej tego nie wybaczę! Wlała do mojej herbaty alkohol i kazała mi to wypić! Chciałam wyjść z domu i gdzieś uciec. Jednak trzej mężczyźni skutecznie zagrodzili mi drogę. Wzrok mojej matki był karcący i lodowaty aż przeszły mnie ciarki. Wypiłam…

Mamo, do czego ty mnie zmuszasz!

Nie spodziewałam się po niej kompletnie takiego zachowania.

Przecież miało nam się tak wspaniale i szczęśliwie żyć…

Jakiś rok temu mówiła, że będziemy razem odkrywały świat, że wszystko mi pokaże, nauczy… Miała zastąpić mi tatę.. Teraz nie mam ani ojca, ani matki…

Mówiłaś, że mnie kochasz!

Zostaw komentarz