Twój sąsiad. Terytorials z 6MBOT

 w Aktualności

Przysięga wojskowa zobowiązuje – podkreśla szer. Mikołaj Witak, który od 25 stycznia codziennie pomaga personelowi medycznemu Domu Opieki Spokojna Jesień w miejscowości Koczargi Nowe. Żołnierz 6 Mazowieckiej Brygady OT włączył się w opiekę nad pacjentami wymagającymi całodobowej obserwacji i pomocy.

Sytuacja w ośrodku jest trudna. Wszyscy pracownicy wkładają duży wysiłek w pracę nad seniorami, jednak braki kadrowe ciągle doskwierają. Z pomocą zakładowi opieki przyszedł żołnierz 65 batalionu lekkiej piechoty w Pomiechówku – szer. Mikołaj Witak. Jego zadaniem jest przede wszystkim opieka nad seniorami i pomoc personelowi medycznemu w codziennych czynnościach.

– Usłyszałem, że w domu opieki potrzebna jest pomoc. Postanowiłem zgłosić się. Wiedziałem, że praca jest ciężka i wymagająca, bo ukończyłem w grudniu kurs opieki nad pacjentem leżącym. Kurs ten miał na celu przygotowanie mnie do wykonywania zadań opiekuńczo-pielęgnacyjnych osób starszych, jednak dopiero na miejscu okazało się jak odpowiedzialne i trudne to zadanie. Mimo tego robię to chętnie, bo ci ludzie tego potrzebują – wyjaśnia szeregowy Witak.

Od wybuchu pandemii żołnierz z Pomiechówka aktywnie brał udział w działaniach swojego batalionu. Już w marcu, miesiąc po wstąpieniu w szeregi Wojsk Obrony Terytorialnej pojechał na warszawskie lotnisko wspierać w działaniach służby. Brał udział w działaniach na terenie szpitali i monitorował osoby przebywające na kwarantannie.

– Jestem patriotą, a miłość do Ojczyzny wyniosłem z domu. Od zawsze chciałem być żołnierzem, chciałem szkolić się, strzelać, zdobywać nowe umiejętności. Udało mi się. Dzięki ciężkiej pracy dziś mogę powiedzieć, że spełniam swój obywatelski obowiązek. Wypowiadając słowa roty przysięgi wojskowej, przysięgałem Ojczyźnie wiernie służyć. Nie ważne, kiedy i jak. Uważam, że pomoc w poprawie zdrowia ludzi w tym domu opieki, jest pomocą Ojczyźnie. Poświęcam się, bo kocham to robić – zaznacza 19-letni żołnierz.

Szeregowy Witak zajmuje się nie tylko opieką bezpośrednią, czyli karmieniem osoby leżącej, wykonywaniem zabiegów higieniczno-pielęgnacyjnych, transportem, współpracą z personelem medycznym w zakresie realizacji planu opieki nad pacjentem, ale też nawiązywaniem i utrzymywaniem kontaktu z tymi osobami: – Staram się poprawić samopoczucie seniorów, są tu sami, a rodziny nie mogą ich odwiedzać. Rozmowa i podtrzymywanie ich na duchu jest ważne i potrzebne – dodaje żołnierz.

Dziś seniorów potrzebujących opieki jest coraz więcej. W dobie pandemii pozyskanie personelu medycznego staje się dużym wyzwaniem. Z pomocą przychodzą ci, którzy pomaganie mają we krwi. Historia szeregowego Mikołaja Witaka to przykład terytorialsa, który jest zawsze gotowy i zawsze jest blisko. Blisko lokalnej społeczności i tych, którzy go potrzebują. Żołnierz stał się cichym bohaterem dla wszystkich swoich podopiecznych, a dla swoich kolegów z wojska przykładem młodego mężczyzny, który nie szczędzi sił, by stać się tarczą dla swojej społeczności.

W 6 Mazowieckiej Brygadzie OT służy ponad 1,5 tysiąca ochotników. To ludzie w różnym wieku, wykonujący różne zawody i posiadający różny bagaż doświadczeń. Wszystkich jednak łączy oliwkowy beret, biało-czerwona na ramieniu i patriotyzm w sercu.

– Jestem dumny, że mam w swoich szeregach takich żołnierzy jak Mikołaj. Ma dopiero 19-lat a wykazuje się ogromnym patriotyzmem, empatią i odwagą – podkreśla płk Witold Bubak, dowódca 6 Mazowieckiej BOT, dodając: – Ochotnik, który podejmuje decyzję i rozpoczyna służbę, podejmuje się także z góry ryzyka związanego ze wszystkim, co w tej służbie najtrudniejsze. A najtrudniejsza jest ta chwila, kiedy żołnierz znajduje się w boju. Pandemia jest dla nas sprawdzianem, który nasi żołnierze zdają wzorowo.

 

 

Zostaw komentarz